Nie bój się miłości. Nigdy.

2 Comments
Jak zawsze późną nocą, kiedy już wszyscy spali, leżałam sobie w łóżku i przeglądałam fejsa. Niekiedy w nocy można natrafić na naprawdę mądre teksty. Ja trafiłam na "20 przykazań Janusza Korczaka dla rodziców". I po raz kolejny wzięło mnie w nocy na przemyślenia, czy aby na pewno jestem dobrym rodzicem? Czy nie zepsuję swoich dzieci? Czy uda mi się dobrze wychować dziewczynki? Ale tak właściwie to, co to znaczy dobrze wychowywać?
Chyba nikt nie zna na te pytania odpowiedzi, możemy całe swoje życie poświęcić dzieciom, ale tak naprawdę nie wiemy, jakie będą w przyszłości, jak potoczy się ich życie i jakimi ludźmi będą.

Jednak wierzę w to, że dużo zależy od nas, od rodziców, od relacji w domu.
Najdłużej zatrzymałam się przy ostatnim punkcie.. "Nie bój się miłości. Nigdy."
Odkąd dowiedziałam się, że spodziewamy się dziecka od razu wiedziałam, że chciałabym mieć z Nim/Nią taką cudowną relację, jak ja mam z moją mamą. Oczywiście nie są to same dobre chwile, bo przeżyłyśmy razem wiele, ale moja mama zawsze była i jest dla mnie ogromnym wsparciem. Zawsze dawała mi ogrom miłości, nigdy nie kryłyśmy się z okazywaniem sobie uczuć, do dzisiaj zawsze, kiedy kończymy rozmawiać przez telefon mówię Jej, że ją kocham. Tak po prostu mam, jest to naturalne i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. I nawet teraz, kiedy sama mam już dzieci uwielbiam czasami po prostu położyć mamie głowę na kolana i poprosić żeby mnie przytuliła i poszmerała. Wiem, że mogę zwrócić się do Niej ze wszystkim i wiem, że jest moją najlepszą przyjaciółką, bez której nie wyobrażam sobie mojego życia. Mama nauczyła mnie tego żebym nie bała okazywać się moich uczuć, nauczyła mnie czułości... wiedziałam, że muszę nauczyć tego samego moje dzieci. 

Odkąd na świecie pojawiła się Milka wszystko inne straciło sens, a we mnie narodziło się tyle miłości, że czasami nie potrafiłam sobie z tym radzić. Bałam się, że nie będę potrafiła tak samo mocno kochać Iduni. Teraz, kiedy są dwie zauważam, że się da, że da się kochać każdą tak samo mocno, ale ze względu na to, że są w różnym wieku widzę, że ta miłość jest zupełnie inna.. To niesamowite. Milka jest małym rozbójnikiem, ale najsłodszym na świecie i po prostu uwielbia szmeranie, przytulanie, całowanie.. wieczorem, kiedy leżymy w łóżku nie ma opcji aby nie była szmerana, to już nasz taki rytuał.
Zastanawiam się, co będzie lubiła Idunia, teraz jest jeszcze maleńka, ale uwielbiam te jej zamglone i rozkoszne oczka, kiedy delikatnie całuje ją po ciałku.. Uwielbiam je całe i mogłabym je całe zacałować, są takie idealne, takie moje. 

Wracając do przykazań dla rodziców... Jak ciężko jest być dobrym rodzicem, z chwilą, kiedy na świecie pojawia się ta mała istotka spada na nas ogromna odpowiedzialność, która czasami przytłacza. Czy w ogóle jesteśmy w stanie sprostać tym wszystkim przykazaniom w codziennym życiu? 



  1. Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony.
  2. Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję - poczucia bezpieczeństwa.
  3. Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe.
  4. Nie rób ze mnie większego dziecka, niż jestem. To sprawia, że przyjmuje postawę głupio dorosłą.
  5. Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.
  6. Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.
  7. Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości.
  8. Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga!
  9. Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę.
  10. Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.
  11. Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.
  12. Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.
  13. Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.
  14. Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.
  15. Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.
  16. Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.
  17. Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.
  18. Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.
  19. Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało.
  20. Nie bój się miłości. Nigdy.

Czytam to wszystko i uśmiecham się sama do siebie, bo przecież w tych przykazaniach zawarte są sytuacje z życia wzięte, nasza/wasza codzienność. 


Moje dzieci są dla mnie najważniejsze, kocham je bezgranicznie, ale czy jestem dobrym rodzicem? Tego nie wiem. Wiem jednak, że nie ma w życiu nic piękniejszego od słów KOCHAM CIĘ wyszeptanych do ucha, od muśnięć maleńkimi paluszkami, od cudownego uśmiechu z rana. Dla takich maleńkich chwil warto chociaż trochę się postarać.










NAPEWNO SPODOBAJĄ CI SIĘ TAKŻE

2 komentarze:

  1. Super piszesz i tak prawdziwie! Tak czytając ten wpis zdaję sobie sprawę, że łamię te przykazania a w szczególności punkt 6 i 10. Nie wiem czy to z przewrażliwienia i wielkiej miłości czy z nadopiekuńczości, czy może dlatego że chciałabym żeby wszystko było idealne choć wiem że nigdy takie nie będzie, ale postaram się to zmienić. Pozdrawiam i zapraszam na swojego bloga www.matczynypunktwidzenia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna z nas nie jest idealna, ale najważniejsze to uczyć się na błędach. Dzieci mogą mieć wszystko, ale wydaję mi się, że tym wszystkim i tym najważniejszym jest poczucie, że bardzo ich kochamy i nigdy nie przestaniemy. Dziękuję za miłe słowa :* zaraz zaglądamy na bloga :)

      Usuń

© MilaMamaIda 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.