Szarelove

1 Comments
Zauważyłam, że przy zakupie rzeczy dla dziewczynek zazwyczaj oglądam się za czymś w kolorze szarym.
Mam słabość do szarości, oj mam. Ostatnimi czasy zakochana jestem w pastelach, ale jeśli chodzi o gadżety i różnego rodzaju dodatki to szarość u nas dominuje. Jest też jej dużo w naszym domu, uwielbiam prostotę i minimalizm, dlatego też zawsze, kiedy decyduję się na zakup czegoś dla dziewczynek chcę żeby było to uniwersalne i pasowało do wielu rzeczy, do różnych wnętrz czy ciuszków, które zakładamy. Szarość to jeden z najbardziej neutralnych kolorów, a zarazem tak piękny :) Róż też lubię, ale nigdy nie chciałam zrobić z dziewczynek różowych księżniczek.

Idunia większość czasu spędza na podłodze, a to dlatego, że jest coraz bardziej ruchliwa i nim się obejrzę jest już w zupełnie innym miejscu... Z reguły rozkładałam jej jakiś kocyk, czy to w salonie, czy to na balkonie. Jednak już od jakiegoś czasu szukałam dla Niej jakiejś fajnej maty, a w sumie to dla Iduni i Mileczki, ponieważ, jak tylko Milka wróci ze żłobka to chcę aby, jak najwięcej czasu dziewczynki spędzały razem i zauważyłam, że z dnia na dzień są już sobą coraz bardziej zainteresowane. Najcudowniej jest, gdy Milka słyszy, jak Idka płacze lub się denerwuje i wtedy próbuje ją uspokoić robiąc do Niej śmieszne miny lub rozmawiając Idki językiem.. uwielbiam patrzeć na to, jak buduje się między nimi cudowna więź. Jednak wracając do tematu maty.. zamawiam dużo rzeczy dla dziewczynek przez internet, z reguły z różnych miejsc w Polsce.. i tak pewnego razu natknęłam się na profil mojego znajomego z liceum, który od 7 miesięcy jest tatą Mikołaja. I jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że tata szyje. Szyje i to całkiem nieźle.. maty, kocyki, poduszki, a nawet i komplety ciuszków. Postanowiłam, że poproszę Dominika o uszycie maty dla moich dziewczynek, ale jak to ze mną bywa chciałam mieć wszystko praktycznie na jutro.. No i... udało się, mata gotowa w 3 dni, odebrałam ją dzisiaj i jestem zachwycona. Dzisiaj, po nieudanej próbie pójścia spać, Idusia wylądowała na macie i bawiła się świetnie :) 

Mata jest naprawdę dobrze odszyta, była pięknie zapakowana. Poza używaniem jej w domu, na pewno już teraz będzie jeździła z nami wszędzie, jest to coś czego od zawsze potrzebowałam i żałuję, że nie kupiłam wcześniej, chociaż może to i dobrze, że nie kupiłam, bo wtedy może nie odkryłabym Minimiki. Naprawdę uwielbiam koce i śmieję się, że mam w domu małą kocolandię, ale ta mata to cudo, żaden koc jej nie dorówna.

Jest to nasz must have na lato :)











Mata - Minimiki
Kocyk - Colorstories
Pajacyk - F&F
Żyrafka - Sophie
Smoczek - Elodie details
Zawieszka - La Millou



NAPEWNO SPODOBAJĄ CI SIĘ TAKŻE

1 komentarz:

  1. U nas tez górują szarości i biele <3 zdecydowanie to mój ulubiony kolor 😍

    OdpowiedzUsuń

© MilaMamaIda 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.